Zerka też na mnie,bo jestem w samochodzie
z aparatem i raczej sie nie kryję, ale przez
te kilka dni, zdążyły się już przyzwyczaić
do mojej obecności,-i wie że nic mu nie
grozi a że jest trochę na mnie wkurzony,
to wiem,-ale staram się nie płoszyć mu
myszy,-siedzę cichutko.