Dziś zaświeciło troszke słonko-ociepliło się,więc po
dłuższej przerwie na polowanie ruszyły ptaki drapieżne.
Więc i Ja razem z Maćkiem wybraliśmy się na pola.
Było co oglądać,-kilka myszołowów zwyczajnych,dwa włochate, samiec błotniaka zbozowego,no i ta samica.
Jak zwykle przywiozłem reklamówkę suchego chleba
dla polnych myszek,który rozrzucam na obszarze
około 0,5 ha (całość to pole koniczyny w kilku
kawałkach-razem 200 ha).Około godz.12 -zaczęło się.
Ptaki przeganiały się,-nie kiedy dochodziło do
/rękoczynów/ min.samica tez gdzieś oberwała,bo
brakowało lotek i sterówki na ogonie.Widowisko
było wspaniałe,a my z Maćkiem w pierwszym rzędzie
Loży, na środku pola w samochodzie.
Odległość to nie kiedy 50-60 m.Warto zajrzeć do Maćka- wieczorem-zapraszam; macroz
slav43 2014-02-01
Piekny strzał. Niełatwo.:)
macroz 2014-02-01
wielkie dzięki za sesję :) muszę popracować nad techniką bo widzę, że im bliżej ptak był tym miałem większe trudności z wcelowaniem w niego.
Mam nadzieje, że błotniaki się zadomowią i jeszcze nie raz się na nie wybierzemy, pozdrawiam.
stach48 2014-02-02
Re: Andrzej, to nie mój ogród. Ja tam wycinam tylko takie , które na ogień nadają sie :))
mpmp13 2014-02-03
Wspaniały spektakl mieliście....Ja wędrowałam w Rudach. Dzięcioły szaleją,sójki też wiosenne wrzaski wydają.Idę zajrzeć do Maćka.
(komentarze wyłączone)