jasminp 2014-05-19

ja się cieszę, że mój chłopak nie jeździ... umarłabym dzieląc z nim każdy aspekt mojego życia... a tak jak się pokłócimy to mam odskocznie i mogę oddać się swojej pierwszej miłości :)

ale każdy ma swoje zdanie!

jasminp 2014-05-19

a koń to tłusta, uparta i nieogarnięta fryza ;p

żadna z Nas za Nią nie przepada ale z braku laku na niej jeździmy ;D

martabo 2014-05-20

Super:-)
Mój jeździ ze mną tylko czasami,ale w tereny bedziemy jeździć czesto:)
Przynajmiej mam z kim pojeździć:)

xlussi 2014-05-21

ten koń całym sobą przedstawia rekreacyjnego tuptusia :D idę, bo mi każą, rozwaliłem się na wszystkie strony, ale nic mi nie mogą zarzucić, jam rekreant :D to jest fajne czasem wsiąść na takiego - siedzisz, dajesz łydkę - idzie, nie musisz pilnować ustawienia itp :P normalnie się muszę wybrać gdzieś na jazdę :D
mój mężczyzna nie jeździ, ale tylko dlatego, że nie ma czasu i na czym :) na srokatą go wsadziłam kilka razy, podobało mu się, chętnie by się nauczył, ale nie mam siodła dla niego (moje ma 16", a on musiałby mieć 17,5-18" no i moje 17,5 jest z kolei ciasne na konia :P) ale jedziemy na wakacje, ponoć niedaleko jest stadnina to spróbuje :D

horse23 2014-05-21

Super :D