Kontynuuję Bajkę... o poranku
(a teraz nie wiadomo, co...chyba color)
...teraz wybór padł na trawy, które cały czas pchały
się nam pod nogi - doczekały się wreszcie zainteresowania,
lśniły w coraz wyższym słońcu ładnie ale wcale
nie przyjaźnie dla fotografującego (rozproszenie
światła na kłosach, trudna ostrość na automatyce...)
Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma,
a słońce, mgła i trawy na jeden poranek, to jak
reklama wszystkiego: 3 w 1 - powstał zatem tryptyk
dodane na fotoforum:
bajka1 2011-03-30
Ale te trawy wyszły znakomicie; też je kocham acha:)))))); są piekne, dorodne, skromne i mocne:))