i, mimo wirusa, staruszki wyległy na ulice. dalej na chodzie, przegapiłem moment jak przejeżdżał obok mnie, za cichy był!
slawek9 2020-04-30
Hej Marku, ja bym powiedział "Pobieda". "Warszawa garbus" ;) młode chłopaki nim jechali. czasami widzę ten "gruchot" w sąsiedztwie, zostawię im wiadomość, że chciałbym zobaczyć co jest pod maską!!! zrobienie plastikowej karoserii to żaden problem, sam to robiłem
slawek9 2020-04-30
szczerze mówiąc nigdy "Pobiedy" nie widziałem a Warszawy garbusa też nie pamiętam:( ale kształty były zerżnięte od Amerykańców :)