pączki...

pączki...

w supermarkecie, spóźnione o parę dni - dlatego przecenione o prawie dolara!!! menadżer sklepu - Mr Wojcik. kupiłem, bo byłem ciekawy co to jest (nie jestem łakomczuchem). to nie są pączki... dużo nadzienia, to dobrze, ale ciasto... nic wspólnego z pączkami ;( ale myślę, że Mr Wojcik ani słowa po polsku też nie mówi ;) ale na pudełku jest "ą"!!! brawo Mr Wojcik!!! kiedyś sprzedawali w sklepach "paczki"... ;D
najlepsze w Warszawie pączki były w cukierni/kawiarni "Piosenka" na Placu Leńskiego (tak się ten plac kiedyś nazywał) na Pradze Północ!!! Blikle niech się schowa!!!!!!!!!

adamd66

adamd66 2012-02-27

Uwielbiam !!!
Kupuję codziennie na ulicy u młodej dziewczyny , dorabia sobie . Codziennie świeże i pachnące , mniam ,mniam , palce lizać :)
[ 80 groszy za jednego ]

pawola

pawola 2012-02-27

ja smażę sama... dwa razy w roku... na Sylwestra i na koniec karnawału... w tłusty czwartek albo w podkoziołek;))

bourget

bourget 2012-02-28

Tak, tutaj tez mozna kupic, nawet z poprawna pisownia i chrusciki tez...ale kudy im do prawdziwych! To tak jak "polska kielbasa" z supermarketu, obrzydliwie wyglada i nawet obok polskiej prawdziwej nie lezala...

adam76

adam76 2012-02-28

Podoba mi sie ta historia :-)))

dodaj komentarz

kolejne >