Życie:
są to strome schody do Nieba, wąskie i bez oparcia. Możesz iść prosto w górę i nie oglądać się za siebie. Kiedy utracisz równowagę, zranisz się, lecąc w dół. I zaczynasz wędrować od nowa, jeżeli masz jeszcze siły. Nie możesz się zatrzymać - nie da się żyć ani ustać na żadnej krawędzi, trzeba kroczyć lub spadać. I tak do końca życia.
Barbara Rosiek (z książki Pamiętnik narkomanki)
vitaawe 2015-06-22
wzruszające...:)
http://flashki.my1.ru/Flesh/Clock/Analogovie/romashki.swf
gepi12 2015-06-22
SZCZERA PRAWDA... TRZYMAM KCIUKI, BYŚ WIĘCEJ NIE SPADAŁA I KOŚCI NIE POGRUCHOTAŁA! W TYM PRZYPADKU MOJA LASKA SŁUŻY MI WIERNIE...
vinadi 2015-06-22
Pozdrawiam w nowym tygodniu i życzę słonecznych dni:)
maria19 2015-06-22
Schodami do nieba, zostaje na dole jeszcze choć trochę.
Miłego dnia...pozdrawiam :)
slawa1 2015-06-22
Jak na na razie moje schody są proste,ale wciąż w górę,też chcę zostać na ostatnim stopniu.
vinadi 2015-06-22
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia:)
maria10 2015-06-22
.... gros ludzi ma takie całe życie..... ciągle pod górkę..... i ciągle kręte...... pozdrawiam bardzo gorąco:))))))