Pewnie już wcześniej pokazałam, bo to jeden ze znanych widoków z teksańskiego Big Bend'u. Warto ten park zobaczyć, choć jest całkiem na uboczu i nam ciągle przez lata "nie było po drodze". Ale- jako, że mniej znany i rzadziej odwiedzany, Park ten zachował swoją "dzikość" ( i dość marną bazę turystyczną). Widoki natomiast, jak mawia jeden pan z ktorym wymieniliśmy tysiąc lat temu obrączki- "widoki zą zajeżyste"!