W przyszłym roku będzie miała pięćdziesiąt lat! Nie wiem, czy ktoś pomyśli, żeby zrobić jej torcik i zapalić świeczki, ale to dość dla mnie niesamowite. Chyba nie zdawałam sobie nigdy sprawy z wieku róż. Dębu Bartka, czy sekwoi w Kalifornii- tak, ale róż? Bogu dzięki za impulsy w mózgu, które pozwalają zamyślić się i zachwycić czymś nowym :)
krycha2 2020-03-02
No to niebywałe....U moich sąsiadów działkowych rośnie pokażny krzew róż pnących czerwonych i z roku na rok coraz słabszy chyba bo coraz mniej kwiatów...Jak Ty to robisz ,że u Ciebie taka piękna i wiekowa.
siestala 2020-03-03
Krysiu, to u tej mojej znajomej. U niej szpadel do łopaty by zakwitł, gdyby dała mu szansę ;)