najlepszy obiad na Kubie

najlepszy obiad na Kubie

w przydrożnej hmmm- szukam słowa stołówce (?)
poleconej przez naszego przewodnika/kierowcę Jodanisa ( na zdjęciu w białej koszuli) Na obiad przynieśli każdemu z nas furę wieprzowiny z grilla ( a pokażę i grill, bo warty był upamiętnienia), ryż z fasolą, jukę z sokiem z limonki i oliwą, surówkę z kapusty, plasterki jalapenio, ogórki, pomidory, ryż biały, smażone banany rajskie i salsa. Lechon Asado- czyli wieprzowina w sosie mojo to specjalność kubańskiej kuchni. Mieli taki schab i w ośrodku, ale tam był wysuszony na wiór i smakował jak podeszwa z cytryną --- chyba ;) )

ewjo66

ewjo66 2018-03-26

no...no...ten Jodanis to całkiem... całkiem ...:-)

a menu niezły w$!#%d...(bez skojarzeń z puszczaniem bąków, bo o tym niżej...:-)))))...
kapusta, fasola, smażone mięcho - mieszanka na wrażliwych trzewi masakryczna...do tego powinien być w zestawie sylimarol, raphaholin albo verdin...:-)))))))))))))))

krycha2

krycha2 2018-03-26

Najlepsze danie to ....Jodanis...hi,hi....chociaż strawa dla podniebienia też nie ma sobie nic do zarzucenia.../nawet mi się rymnęło/...

dodaj komentarz

kolejne >