uliczkami starej Hawany

urokliwa, mimo wszelakich gołym okiem widocznych zaniedbań. W Hawanie jest coś miłego, swojskiego, ciekawego. Ma rytm, ma ludzi, ma kolorowe uliczki, czujesz się bezpieczny i choć anonimowy- nie obcy. Trudno to opisać, a wszak byliśmy w tylu miejscach na ziemi. Za każdym rogiem widzisz coś nowego i chciałbyś wiedzeć więcej, poczuć rytm jej życia w sobie. Wróciłabym do Hawany na dłużej, lecz tyle jest jeszcze miejsc do odkrycia. Może też uroku dodaje irracjonalna nieco myśl, że patrzysz na coś, co może zniknąć w formie w jakiej jest teraz. Jeśli bowiem odpuszczą łańcuchy blokad i zakazów- wejdzie tam także rozbuchany business zachodu i czar lekkiej zapyziałości tego miejsca pęknie jak mydlana bańka. Opinii na ten temat można mieć wiele ( nawet pod jednym dachem;) albowiem ja- zauroczona Hawaną życzę jej zmian, które pozwolą na przykład sprzedawcy churro rozwijać business, czy naszemu kierowcy pozbyć się świadomości, że traktowany jest gorzej, bo jest prywaciarzem, etc. Mąż mój natomiast twierdzi, że jeśli wejdzie tu duży business i znikną stare samochody, ponurość wnętrz, i to wszystko, co wprowadzila rewolucja Castro i spółki- Kuba nie będzie tak atrakcyjna turystycznie jak inne państwa Karaibów. Baza do kitu- wymaga kompletnej przebududowy, poziom usług ogólnie beznadziejny, a jak wiemy- z przestawieniem ludzkiego myślenia z "czy się stoi czy się leży pińset złoty się należy" na " trzeba się starać, żeby się utrzymać i uśmiechać i uczyć i chcieć" zajmuje najdłużej. Po ewentualnym otwarciu Kuby na świat przyjedzie tu też inny turysta, nie ten , który spodziewa się minimum i cieszy, jeśli będzie lepiej niż myślał, tylko ten, który ma wysokie oczekiwania, doświadczenia dobrej obslugi i poziomu świadczeń z innych miejsc i uważa, że dobry odpoczynek należy mu się jak psu micha. I ma do tego pełne prawo. Czy Kuba bez starych samochodów, bez widocznych sklepów z czymkolwiek, bez "egzotycznej inności" systemu może wytrzymać konkurencję? Nadal będzie blisko, ciepło i zostaną ładne plaże. A co z bezpieczeństwem i dostępnością cenową? Nie oszukujmy się, już dzisiaj ze względu na niewielką ilość dostosowanych do potrzeb indywidualnych usług turystycznych, dla kogoś kto chce zobaczyć więcej- Kuba tania nie jest.