[30316406]

\"Mroczne jesienne popołudnie.
Zjedliśmy obiad.
Siedzę w fotelu, Wiktor leży na tapczanie.
- Już wiem, dlaczego jest mi źle... - mówi.
- No?
- Bo zabrakło mi natury.
- Czego ci zabrakło?
- Natury... Borów, rzek, pól. Osiemnaście lat nie widziałem bociana!
Pauza.
- Wcześniej czy później muszę wrócić do źródła.
- Ale gdzie to jest?
- Tam, skąd przyjechałem.
Pauza.
- Muszę wrócić do źródła, bo przecież nie po to kładę się spać, by sny o wolności przerywały mi rozklekotane tramwaje.
Pauza.
- I nie po to mam płuca, by je gwałcić fabrycznym dymem.
Pauza.
- Muszę wrócić do źródła, bo nie po to mam oczy, by je drażnić widnokresem z betonu.
Pauza.
- I nie po to mam serce, by mi pękało na środku pustej ulicy milionowego miasta.
Pauza.
- Aby żyć, muszę wrócić do źródła.
Pauza.
- Tu, gdzie teraz jestem, świat skończył się już dawno.\"

Jarosław Borszewicz \"Mroki\"

jola09

jola09 2015-10-21

Pieknie w opisie i w kadrze

blueman

blueman 2015-10-21

...tęsknota.




...i tylko tyle.

nada1

nada1 2015-10-21

skazany na komfort wielkiego miasta.......

ma1go

ma1go 2015-10-21

już się cieszę na wszystkie Twoje jesienne odsłony :)

nigdy13

nigdy13 2015-10-21

balsam dla duszy...pokazuj Kasiu, ratuj nas, lecz znuzenie markotna codziennoscia:)))wlasnie tak.....cieplem swiatla i doskonaloscia kolorow:)))

wisko15

wisko15 2015-10-21

PIĘKNIE TAK JESIENNIE :)

meryen

meryen 2015-10-26

Gdyby tak wielu chciało wrócić do źródła, świat byłby lepszy..

dodaj komentarz

kolejne >