\"Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata.
Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem słońca.
Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie.
Co nie zgadzało się, będzie się zgadzało.
Co było niepojęte, będzie pojęte.
- A jeżeli nie ma podszewki świata?
Jeżeli drozd na gałęzi nie jest wcale znakiem
Tylko drozdem na gałęzi, jeżeli dzień i noc
Następują po sobie nie dbając o sens
I nie ma nic na ziemi, prócz tej ziemi?
Gdyby tak było, to jednak zostanie
Słowo raz obudzone przez nietrwałe usta,
Które biegnie i biegnie, poseł niestrudzony,
Na międzygwiezdne pola, w kołowrót galaktyk
I protestuje, woła, krzyczy\".
funiak 2015-07-01
tyle do doznania i zobaczenia jeszcze.....trzeba nam zyc zachlannie....racja!
meryen 2015-07-01
Po poecie zostaną wiersze, a co po nas?
Patrzę na ten mur z podziwem dla tych, co go zbudowali. Żmudna to była robota, ale pewnie budynek długo tu stoi.
krym61 2015-07-01
Miłosz już wie na pewno,my możemy tylko przypuszczać...