5 siepnia 2009 Dzień którego nie zapomnę...

5 siepnia 2009 Dzień którego nie zapomnę...

1,5 roku i wiele kilometrów przejechanych rowerem w poszukiwaniu takich oto czubatek. Parkę tą dostałem w prezencie.. okazało się że te czubatki były w sąsiedniej wsi tyle że za wysokim płotem... a ja się zapuszczałem rowerem dookoła w promieniu nawet 30 km od domu..i na jesieni nadal jeździłem rowerem bo musiałem kogucikowi dobrać jeszcze ze 4 kurki...