matka boska kubańska

nie zapamiętałam jej imienia. jest drobna i bardzo szczupła. płakałam wtedy z powodu psa, któremu nie zrobiłam zdjęcia. psa z oderwaną skórą z prawie całej tylnej przetrąconej łapy. wleczonej po ulicy, zostawiającej ślady krwi. nie mogłam pomóc. powiedziała, patrząc przyjaźnie: tutaj nie można pomóc.