Beskidy. Widok z Góry Żar 14.09.2018

Beskidy. Widok z Góry Żar 14.09.2018

Latająca nad plażą mewa zobaczyła mysz. Obniżyła lot i zapytała:
- Gdzie się podziały Twoje skrzydła?
Każdy gatunek mówi we własnym języku. Mysz nie zrozumiała więc pytania, ale ze zdumieniem wpatrywała się w te dwie dziwne, wielkie rzeczy, wyrastające z ciała mewy. " Z pewnością cierpi na jakąś nieuleczalną chorobę", zmartwiła się. Mewa zauważyła, że mysz nie odrywa oczu od jej skrzydeł i pomyślała: "Biedactwo. Jakiś potwór ją pewnie okaleczył, pozbawił słuchu, oberwał skrzydła". Poczuła litość dla myszy, chwyciła ją ostrożnie w dziób i wzbiła się w powietrze. "Niech sobie poogląda świat, pewnie stęskniła się za tym widokiem", myślała zataczając kręgi w powietrzu. A potem ostrożnie posadziła mysz na ziemi. Przez kilka następnych miesięcy mysz była najnieszczęśliwszą istotą pod słońcem: wzbiła się na wysokości, skąd podziwiała świat. Z czasem przyzwyczaiła się do mysiego losu i była gotowa przysiąc, że to cudowne zdarzenie było tylko pięknym snem. (Paulo Coelho - Zwycięzca jest sam)