"Za potarganym zbożem za siedemnastym morzem
Za bardzo długim letnim dniem
Na samym końcu drogi tam gdzie rośnie klon
Wypatruje na nas oczy mój i Twój nasz wspólny dom
Na płocie schną ręczniki i kwitną słoneczniki
Do słońca ziewa rudy pies
W pokoju tupią krzesła tańczy fotel pstry
Dookoła balonika krążą pod sufitem ćmy..."
(B. Sobolewska)