Idę sobie zamaszyście
i opada ze mnie życie jak jesienne liście.
Jakie liście? - dębu, brzozy, topoli,
ale to boli.
No cóż? było kilka miłości
i trwoga, i noce bezsenne,
było dużo tkliwości i złości,
wszystko zmienne.
No i lecą liście, liście,
a każde: imię.
Powiedz je uroczyście,
wymień.
Ach, nie! To już nagie gałęzie
chwytliwe.
Kiedy serce i myśl na uwięzi,
jak być szczęśliwym?
I ostał się pień nagi,
nad nim zamieci kłąb.
Odwagi!
To ja - dąb.
(Wł. Broniewski)
beata09 2011-11-13
Super całość:)
majka57 2011-11-25
...świetne...pozdrawiam ciepło-miłego dnia.re: świętokrzyskie jest cudne,Kielce to małe i ładne miasto,tęsknię za pagórkami,dolinkami,roślinnością kielecczyzny...oj,,wspomnienia. Pozdrawiam Cię serdecznie...zdrowia życzę...papa