BOGA MOŻNA ROZPOZNAĆ
Święta Bożego Narodzenia. Bóg objawił się na ziemi w geście każdej uprzejmości i miłości wśród ludzi. Ale wielu nie martwi się o Boga, a nierzadko uznaje go za martwego. Powstała atmosfera, w której nie ma potrzeby pytać o Boga. Bóg nie jest w podaży.
Bóg jest martwy dla tych, którzy nie są gotowi bądź nie są w stanie go kochać. Dla tych, którzy potrafią kochać tylko siebie, własny rozum, własne zdanie, swój stan posiadania, własne Ja. Bóg nie jest martwy. On żyje, ale nie łatwo Go zauważyć, przemawia tylko do tych, którzy pragną go kochać. Nie jest Bogiem filozofów i uczonych, którzy co stulecie zmieniają poglądy na jego temat. Boga można rozpoznać: mogą go spotkać ludzie prości, mali, ubodzy, grzesznicy, wszyscy, którzy zejdą z piedestału i zechcą zdjąć maskę pychy.
Dlatego, drogi człowieku, zrzuć wszelki balast zarozumiałości i bezkrytyczności wobec siebie. Otwórz swe serce i ramiona – jeśli nawet są tak surowe jak żłób, niech się tylko otworzą – i dostąp bożonarodzeniowej tajemnicy miłości.
26 grudnia