WOLNY CZŁOWIEK
Jeśli zdarzy ci się mieć pięć minut wolnego czasu, czy wiesz, co powinieneś wtedy zrobić? Nic! Nic nie rób, niczym się nie zajmuj. Zadbaj o spokój: wyłącz radio i telewizor, odłóż gazety i tygodniki. Odstaw, wyłącz. Wyzwól się ze szponów społeczeństwa konsumpcyjnego, które niczym wampir próbuje za pomocą agresywnej reklamy wyssać z ciebie resztki wolności i ducha.
Zadbaj o ciszę wokół ciebie, zadbaj o ciszę w tobie. I zmierz temperaturę. Musisz wiedzieć, czy jesteś już martwy, czy umarłeś skrępowany kaftanem zarabiania, zakupów, konsumpcji i zostałeś złożony w trumnie czystej materii. Znam sposób na gorączkę konsumpcji. Może jedyny, który pomaga: zachowanie umiaru, samodyscyplina, umiejętność rezygnacji. Nie oznacza to bezsensownej udręki i okaleczania. Chodzi o opanowanie żądzy namiętności, które prowadzi do duchowej wolności, wewnętrznego pokoju, radości.
Takie odkażenie i oczyszczenie życia otworzy ci oczy na sprawy wyższe i piękniejsze niż pieniądze i przyjemności, seks i sensacja. Uwrażliwi cię na świat i ludzi. Nie rzucasz się już łapczywie, umiesz się uwolnić. Znów potrafisz się zdumiewać, być delikatny i ostrożny. Potrafisz pracować i się bawić. Stajesz się wesoły, cieszysz się życiem. Stajesz się wolnym człowiekiem.
2 lipca