RAZEM W JEDNEJ ŁODZI
Nowy rok. Wyruszamy we wspólną podróż. Siedzimy w jednej łodzi. Wszyscy ludzie w jednej łodzi jak bracia i siostry. Ludzie we wspólnej podróży.
Fantastyczny sen.
Słońce tańczy na niebie. W morzu śpiewają ryby. Wszyscy ludzie jak bracia i siostry w jednej łodzi świata. Silni i słabi. Wszystkie narody i rasy. Wielcy i mali. Bogaci i biedni. Ludzie we wspólnej podróży jak bracia i siostry na morzu świata,
W tym samym słońcu, na tych samych falach, Z wiatrem, pod wiatr, podczas takiej samej pogody. Odbywają wspólną podróż. Nie ma już silnych i słabych, biednych i bogatych. Nit już nie wypadnie za burtę, nikogo już nie osadzimy samotnie w głębokiej piwnicy, gdzie umrze z głodu. Nie będzie już walki o to, kto ma być dowódcą. Na pokładzie słychać śpiew. Wszyscy są bezpieczni i nic im nie grozi.
Fantastyczny sen.
Dlaczego muszę się obudzić i zobaczyć, jak łódź ta, mocno naruszona, płynie bezwiednie przed siebie? Dlaczego słyszę idealistów i proroków rozpaczliwie wzywających z łodzi ludzi mających serce? A ty? Czy wniesiesz do łodzi własne serce?