...na przystani przyszedl do nas ten zglodnialy czworonożny turysta ...Trudno bylo oprzeć sie jego wdziękowi...no i zjadl nam połowe wycieczkowych zapasów...;-)) Uwiódł nas swym urokiem...;-))
eewaa55 2014-09-27
Ma obrożę czyli jest czyjś ale jak to zwykle bywa pieski zawsze głodne są...śliczny jest...kiedyś na parkingu pod lasem przyleciało do mnie kilka i nie pozbyłam się połowy zapasów ale całych:))))
Pozdrawiam milutko