Mamy przyjaciół z niepełnosprawnym synem ,niechętnie chodzi i tutaj Rudek okazał się idealnym terapeutą ,Paweł maszerował kilka kilometrów żwawym krokiem bez marudzenia a Ruduś był nad wyraz cierpliwy !!!! Ze względu zdrowotnych chwilowo nie biega więc taki spacer idealny dla obu :)
ania27 2017-10-02
Bo zwierzaki mają w sobie taki dar przekonywania, zachęcania. Chorzy ludzie potrafią otworzyć się najpierw do zwierząt zamiast do innych ludzi.
Rudusiowi życzę zdrówka żeby wyszedł z choroby.