molly 2015-01-28
Tak sobie myślę, że nie branie na spacer nic nie da, bo to błędne koło. Muszą biegać i tyle. Może to zbieg okoliczności, że pogonili teraz te sarny, bo przecież nie jest to sytuacja codzienna.
My - jak wiesz ,bo się z tym nie kryję jak inni ;) - mamy obroże elektryczne. Używamy dźwięków z obroży, psy prawie w miejscu zawracają jeśli zdarza im się chwila zapomnienia (głównie wiosną, kiedy jest "wybuch" zapachów po zimie). Wolę to, niż psy zastrzelone przez myśliwych, bo codzienny wybieg mamy właśnie na ich terenach.
baygel1 2015-01-28
re ;kilka miesięcy był spokój .... jak coś zwęszył ,najpierw popatrzył na mnie ,jakby z pytaniem ;czy wolno ? .... ale od wczoraj ,to normalnie idzie na spacer ,żeby coś ,,przekąsić,, :( paskuda :(
baygel1 2015-01-28
re ;a mam troche stracha ... bo akurat w tych okolicach jakiś debil wysypuje trutkę na lisy ,bo mu kury wykradają. I jeden piesek przypłacił życiem .... mam nadzieję ,że w pore jednak zareagowałam i pogoniła gada.