...
obserwuję liście zmagające się
z wiatrem i deszczem
niezłomne
tysiąc razy większy
człowiek
marszczy w takiej sytuacji brwi
i klnie wdeptując w kałuże
a one
jak miłość
namiętność
zło i wiele innych
są
zwyczajnie albo i nie
nie da się ich ominąć
nie ma pustych miejsc