bezczelnie
podglądał nas deszcz
wiedzieliśmy o tym
jej dłonie
na moich plecach
liczyły wiersza zgłoski
burzyliśmy wszystko po drodze
zresztą była zbyt wąska
zmierzaliśmy
i nadal zmierzamy
nieważne dokąd
ponieważ
jak okaże się
że jest zbyt blisko
niewykluczony jest koniec
zostawmy więc go
padającemu
https://www.youtube.com/watch?v=87xObdbnBCg
rita85 2019-05-01
Właśnie takie wiersze chcę codziennie rano...subtelne a jednocześnie napawające optymizmem, pięknie i w słowach i w obrazie, o muzyce nie wspomnę...cudna całość :)
Serdeczności i miej dobry dzień ricky :)
(komentarze wyłączone)