Było nas takich z pięciu: Boguś – dziś ostoja olsztyńskiej anestezjologii na ginekologii, Marek – dziś jubiler w Nowym Jorku, Darek – dziś szkoleniowiec po kilkudziesięciu latach wciąż na morzu jako kapitan różnych bander, Artur – dziś już Go nie ma z nami i ja…
Co sprawiało, że jak na tzw. języku polskim, Pani mówi – „A może ktoś przygotuje lekcje o współczesnej poezji polskiej?”, to zgłaszamy się we dwóch z Arturem i walimy na kolejnej lekcji Wojaczkiem takim, że Pani pąsów nabrała i ze dwóch wierszy nam nie pozwoliła czytać ?
Co sprawiało, że jak Pani od matematyki powiedziała, że jak ktoś udowodni któreś tam twierdzenie z geometrii, to dostanie piątkę i ja dwa dni traciłem, żeby udowodnić i później usłyszeć – „A nie można było prościej ? Zawsze będziesz tak od zakrystii wszystko robił?”… Ale zrobiłem…
Co sprawiało, że wszystkie licea paradowały z tarczami na rękawach, a Nasze zamówiło takie przypinki plastikowe na agrafki iśmy to na klacie nosili jako jedyni w Mieście ?
Co sprawiało, że ówczesna piwiarnia Kasztelanka to było Nasze miejsce cotygodniowych, piątkowych spotkań przy kuflu piwa grzanego z miodem ?
Co sprawiło, że jestem dziś tu, gdzie jestem, a na pogrzebie Artura Nasza Wychowawczyni prosiła – „Tylko nie umierajcie przede mną…”
Nie ma Jej od dwóch miesięcy...
Co sprawiało...?
To nasi Nauczyciele, nasi…
To Oni w niczym nas nie ograniczali i dawali Wolność, która nas ukształtowała i jesteśmy…
halka 2019-04-12
Wzruszyłam się...Twoje wspomnienia podkreślone niezapominajkami są takie miłe. Zanim wyjechałam, to i ja należałam do tego grona; z wielkim sentymentem wspominam 25 lat pracy w szkole i swoich uczniów. Jednak nie wyobrażam sobie tej pracy obecnie....dlatego wspieram strajkujących nauczycieli.Podsumuję to słowami Baracka Obamy:
"W Chinach nauczycieli nazywa się budowniczymi narodu; czas, byśmy naszych nauczycieli nazywali tak samo".Pozdrawiam Cię serdecznie.
ricky 2019-04-12
halka - bardzo Ci dziękuję za miły i trafiony ''w punkt'' komentarz i cytat.
Nie jestem nauczycielem ale bardzo, całym sercem wspieram tę Ważną Kadrę Nauczycielską, która zdecydowała się ''uczyć cudze dzieci'' i Ich pracę można śmiało nazwać ''pracą od podstaw'', a w chwili obecnej zawód ten nie jest traktowany z należytym szacunkiem...
rita85 2019-04-12
Wzruszyłam się....masz rację ricky...pięknie przedstawiłeś problem dnia dzisiejszego ;)
depka 2019-04-12
Chapeau bas ' dla Ciebie
za te słowa ..
Z rozczuleniem wspominam
swoją pierwszą nauczycielkę,
potem jeszcze kilku..to były
AUTORYTETY.
henry 2019-04-12
Pięknie to opisałeś.. tak z serca..
dodając do tego niezapominajki...powstał symbol...
Nauczyciele na pewno by byli z Ciebie dumni..
alola11 2019-04-13
Piękny opis...nosiłam tarczę, kołnierzyk biały i fartuszek,nie należałam do grzecznych dziewczynek i linijką po łapach dostałam ale za to szanowałam swoich nauczycieli i wspominam ich z sentymentem a w dzisiejszych czasach z tym szacunkiem różnie bywa....
awangar 2019-04-13
Trudno zapomnieć wszystkie lata szkolne, kiedy kształtowało się spojrzenie na życie, codzienność i podstawy egzystencji w społeczeństwie...komuś to zawdzięczamy...pełen szacunek dla nauczycieli..jak najbardziej ich popieram...kwiatki z bajki, piękne słowa, super całość.
mibunia 2019-04-13
Co sprawiło...hm, może być wiele odpowiedzi, jednak czy trafnych??? Tyle różnych historii .....Nie ma jednej odpowiedzi.
amarea 2019-04-13
Ja też często i miło wspominam czasy szkolne :)
Twoja opowieść wzruszyła mnie i dobrze dobrałeś obraz...
halb09 2019-04-13
Wzruszająco ubrałeś w słowa swoje wspomnienia....Taka powinna być szkoła i tacy nauczyciele.
(komentarze wyłączone)