Coukie i jego maskotka

Ci, ktorzy oddaja zwierzeta do naszego schroniska sa pytani dlaczego to robia. Powody sa rozne, poczawszy od slynnej alergii czy ciazy czy chociazby przeprowadzki do nowego mieszkania gdzie zwierzeta sa niemile widziane..... Przykre jest tez uslyszec, ze wlasciciel zwierzaka umiera i rodzina odstawia pupila do schroniska....ale zeby powiedziec: "Nie chce mi sie juz nim zajmowac" przechodzi wszelkie moje wyobrazenia!
Coukie, 2 letni kocurek jest wlasnie od takiej osoby. Ot tak po prostu ktoregos dnia przywieziono go do nas....razem z jego maskotka, ktora masuje i ssie jak swoja kocia mame.

zabuell 2011-05-17

Zgrzrzrzrzytam jak to czytam!!! Normalnie nie zycze nikomu zle ale tej panci czy panciowi owszem!

zabuell 2011-05-17

Coukie = Cukierek

werina 2011-05-17

wspaniały jest, nie wiem jak można oddać swojego zwierzaka. Dla mnie to jak wyrwać sobie serducho... :(

refuge1 2011-05-17

werinko, ja bylam w pomieszczeniu obok, jak ta baba przyszla....i normalnie zagotowalo sie we mnie. jeszcze chwila i dogadalabym tej babie tak, ze popamietalaby do konca zycia....ale nie mozemy czegos takiego robic, bo w koncu przywiozla go do nas, a nie wyrzucila w kartonie na pobocze czy wywiozla do lasu. U nas przynajmniej kotek moze spokojnie czekac na adopcje gdyz w naszym schronisku nie usypia sie zwierzat po roku oczekiwania.
Nie nadawalabym sie do pracy w administracji w schronisku, od razu po mojej twarzy widac, ze kogos nie znosze i jezyk mnie swedzi tak, ze zawsze cos dogadam.
Na szczescie sa tez mile osoby, ktore przychodza i adoptuja z usmiechem.

kasia28 2011-05-17

Nie wyobrażam sobie jak można coś takiego powiedzieć i zrobić!!!
Ta kobieta chyba nie ma serca, może dlatego ten biedulek tak kocha swoją maskotkę. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera na takich ludzi. ... :(