Wizyta we Wrocławiu - wiersz (cz.2)

Wizyta we Wrocławiu - wiersz (cz.2)

2-go maja wycieczka do zoo nas czekała
i pogoda piękna też nam dopisała.
Przed ogrodem zoologicznym tłumy ujrzeliśmy
i troszkę się wkurzyliśmy,
że czeka nas w kolejce długie stanie,
oraz irytowało nas właścicieli zoo zwiedzających olewanie,
gdyż wszystkich wejść nie otworzyli,
przez co kolosalne kolejki się tworzyły.
Zwiedzanie od wybiegu dla kóz rozpoczęliśmy,
na ławeczce też po lodzie sobie zjedliśmy
i przyszła pora na innych zwierząt oglądanie,
były tu zebry, żyrafy, kangury i gatunki mało znane,
czyli; gęsiec, banteng, świnie rzeczne, dzioborogi i jakieś gady,
setki jest gatunków i nie ma w tym przesady.
Nam się podobały; niedźwiedzie, hipopotamy, słonie,
lwy, rysie, małpy, rybki akwariowe, no i małe konie.
W sumie wycieczka do zoo była ciekawa i udana,
a jutro nas czeka zwiedzanie rynku i Panorama.

c.d.n.

dodane na fotoforum:

matka50

matka50 2010-06-20

SUPER ZDOLNY WŁODKU JESTEŚ
DRUGI WIERSZ PIĘKNIE OPISUJESZ
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI
I TRAFNEGO GŁOSU NA WYBORACH!!!

anita591

anita591 2010-06-20

ŻYCZĘ MIŁEGO,POGODNEGO,
SŁONECZNEGO WEEKENDU :)
POZDRAWIAM.
UŚMIECH, SERCE,BUZIAKI ZOSTAWIAM.

karisa

karisa 2010-06-20

Brawo nie wiedziałam ze tak pięknie piszesz.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.

basa55

basa55 2010-06-20

Wypoczynek, jak wszystko, kończy się zmęczeniem.
A. Dumas
Miłego, słonecznego wypoczynku niedzielnego - buziaczki:))

tess11

tess11 2010-06-20

Kiedy we wrocławskim zoo Gucwińscy rządzili, dla zwiedzających zawsze sympatyczni byli, gości ani zwierzaków nie olewali, osobiście do klatek często zaglądali. Do wejścia długich kolejek nie było, o lekceważeniu ludzi nikomu się nie śniło. Widać jakimś to przeszkadzało i gdy do głosu doszli - to poczciwi Gucwińscy w odstawkę szybko poszli!

dodaj komentarz

kolejne >