Hortensja była całkiem miła,
bardzo dostojnie wyglądała,
dorodne kwiaty, wielkie liście,
dystyngowana, okazała.
Byłaby niemal ideałem
i wzorem do naśladowania
gdyby nie to, że miała wadę,
która w tym bardzo przeszkadzała.
Hortensja była przekonana,
że wie najlepiej co wypada,
czego nie wolno, a co trzeba,
jak sobie radzić w trudnych sprawach.
I pouczała wszystkich wokół,
nawet karciła, strofowała
i czy kto chciał, i czy kto nie chciał
to rad „zbawiennych" udzielała...