niestety po drodze wypatrzylam leżącego w rowie psa. Zatrzymaliśmy się motocyklem, pies okazał się potrącony i cierpiał. Dzień spędziłam więc w przydrożnym rowie usiłując zorganizować jakąś pomoc. Pomógł Facebook i ogloszenie zamieszczone na stronie gminy, w której znalazłam psa. Zgłosiła się Fundacja Futrzaki i zabrała psa do lecznicy. Wymagał natychmiastowej operacji. Będzie też wymagał rekonwalescencji. Jeśli możecie, wesprzyjcie jego leczenie choćby drobną kwotą. To piękny biszkoptowy labrador, ma duże szanse na znalezienie kochającego domu i odpowiedzialnych właścicieli.
https://pomagam.zrzutka.pl/247z6m
dodane na fotoforum:
beti60 2017-04-03
Czyli w sumie wycieczka się udała bo gdyby nie ty, to psinka by pewnie zdechła , jak możn atak postąpić i zostawić ranne zwierzę nie rozumiem tego,.A ty jesteś osobą o pięknym serduszku, a dobro uczynione naszym najmniejszym powraca. Pozdrawiam w nowym tygodniu.
zibidzi 2017-04-03
Niema tego złego co by na dobre nie wyszło tak mawiał mój Ojciec .
Był wczoraj piękny dzień i jeszcze piękniejsze Twoje zachowanie .
Pozdrawiam i mam nadzieje że dobro do Ciebie zwielokrotnione
powróci .
quendi 2017-04-03
Dziękuję za miłe słowa! Wycieczka już nie miała sensu, bo po tym co zobaczyłam nie umialabym myśleć o niczym innym. Świadomość, że stworzenie gdzieś tam leży i cierpi odebralaby mi i tak całą radość. Będą jeszcze piękne dni, to się nadrobi trasę:)
doka8 2017-04-05
za dobre serce - 6 stka !!!!! wspaniale , że zorganizowałaś pomoc ! szacunek wielki !!!
myślę , że postąpiłabym podobnie ......
zabuell 2017-08-07
Tutaj naprawde wyglada nieszczegolnie...
To nie byl przypadek, ze wlasnie TY go znalazlas.