grudniowy Dukat
Oto fragment lwiego wybiegu Dukata. W mglisty, grudniowy dzień odwiedziłam ZOO i jak zwykle zatrzymałam się przy siedzibie mojego ulubieńca. Było pusto, smutno i zimno. Cóż, pomyślałam sobie, trzeba zaczekać do wiosny........i tak, bez większej nadziei zawołałam :
- Dukat, Dukat.............gdzie jesteś, koteczku ?
A wtedy ...........
dodane na fotoforum: