Gdy Puszek przychodzi,
to lew jej nie słucha.
Wciąż się oblizuje,
od ucha do ucha.
Ten problem ja z Puszkiem,
od dawna już mam........
Jest taki soczysty,
mniam - mniam !
Aż ślinka mi leci,
danie smakowite,
tak zjadłby dziś kotek,
na raz - z apetytem !
A tu decydować się musi
na wybór, czy chce
by pokochać Puszka......
czy zaraz ją zje.
Ja jestem poczciwe kocisko,
więc w grzywie
niech ma przyjaciółka
się wtuli szczęśliwie,
i takiej decyzji zostanie wynikiem
niewinny całusek.....z językiem.......
dodane na fotoforum:
bourget 2014-12-04
piekny portret lwa...:) a czy one cala zime siedza zamkniete??pewnie wpadaja w depresje..
muniu 2014-12-04
ŚLICZNY POZDRAWIAM CIEPŁO