Radość pisania ...

Radość pisania ...

Dokąd biegnie ta napisana sarna przez napisany las?
Czy z napisanej wody pić,
która jej pyszczek odbije jak kalka?
Dlaczego łeb podnosi, czy coś słyszy?
Na pożyczonych z prawdy czterech nóżkach wsparta
spod moich palców uchem strzyże.
Cisza - ten wyraz też szeleści po papierze
i rozgarnia
spowodowane słowem las gałęzie.

Nad białą kartką czają się do skoku
litery, które mogą ułożyć się źle,
zdania osaczające,
przed którymi nie będzie ratunku.

Jest w kropli atramentu spory zapas
myśliwych z przymrużonym okiem,
gotowych zbiec po stromym piórze w dół,
otoczyć sarnę, złożyć się do strzału.

Zapominają, że tu nie jest życie.
Inne, czarno na białym, panują tu prawa.
Okamgnienie trwać będzie tak długo, jak zechcę,
pozwoli się podzielić na małe wieczności
pełne wstrzymanych w locie kul.
Na zawsze, jeśli każę, nic się tu nie stanie.
Bez mojej woli nawet liść nie spadnie
ani źdźbło się nie ugnie pod kropką kopytka.

Jest więc taki świat,
nad którym los sprawuję niezależny?
Czas, który wiążę łańcuchami znaków?
Istnienie na mój rozkaz nieustanne?

Radość pisania.
Możność utrwalania.
Zemsta ręki śmiertelnej...


W.Szymborska

luko40

luko40 2015-09-18

Kto jeszcze pisze na takiej maszynie.......teraz tylko w muzeum można podziwiać takie urządzenia :)

presto

presto 2015-09-18

Szymborska pisała ... ;)

luko40

luko40 2015-09-19

Nie było jej łatwo...wiemy jak edytor tekstu może być pomocny:)

presto

presto 2015-09-19

eeetammm ... były taśmy korektory ... ;)

avanti

avanti 2015-09-20

Ja pamiętam, pisałam na takiej. Trzeba było mieć mocne palce :)

boudika

boudika 2015-09-22

Oj, miałam taką! :( Ale już nie mam...

dodaj komentarz

kolejne >