Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia
Chodzić od drzewa do drzewa
od bólu i znowu do bólu
cichutko krokiem cierpienia
by wiatru nie zbudzić ze snu
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć...
Edward Stachura
ooooooo 2013-11-25
O... to jest piękne... u mnie takie drzewa nie rosną ;)
ooooooo 2013-11-26
Eee tam, masz zaczarowany aparat, ot co :)