amarea 2021-03-21
To zapewne jakiś znak, że na drodze pojawia się super przyprawa o leczniczych właściwościach ;))
bonduel 2021-03-23
Na mojej go nie widuję :)
Pierwszy raz zobaczyłam go w lasach mazurskich....wieki temu :)
dalia22 2021-03-23
Wyobraź sobie , że u mnie go nie ma ... pamiętam tylko jeden marny krzaczek :(
Słyszałam , że super leczniczy , ale za długo dawkowany , albo za duże dawki mogą być toksyczne.
poczwar 2021-03-23
dalia22: Z toksycznością prawda ,dlatego trzeba wiedzy i doświadczenia. A u mnie pełno jałowca ,ale sądzę że ktoś o to zadbał a reszty dopełniła Natura...Długa historia i obserwacja terenu przeze mnie wykreowała wnioski skąd ten jałowiec się tam wziął...
dalia22 2021-03-23
A zadbał o to pewien mag , który siał te jałowce w noc sobótkową w otoczeniu świetlikowego orszaku ;)
poczwar 2021-03-24
dalia22: Chodząc wokoł jeziora zauważyłem że lata temu musiał ktoś mieć jakiś rodzaj domostwa. Najprawdopodobniej drewnianą chatę i wokół niej posadził jałowiec a o resztę terenu zadbały ptaki...Ale to tylko hipoteza:)