maxmen 2012-03-29
Kruca... nie kuś...post jest chyba...(???)
maxmen 2012-03-29
Hahaha... zawsze się zaczyna tylko od małej szklaneczki. :)
Hehehe... ostatnio słuchałem Bałtroczyka i on mówił że zawsze mu jednej flaszki braknie... ile by nie kupił...:)))
Dwie...mało, leci po jeszcze jedną... kupi cztery, znowu jednej brakuje...no właśnie...kupisz osiem i tak jedna za mało...:)))
maxmen 2012-03-29
Hahaha...o tu myśleć... :)))
Kupuj zawsze o jedną flaszkę mniej...i tak będzie ktoś musiał lecieć po tę ostatnią... :)))
Zawsze jest o jedną za mało...:)))
slawek9 2012-04-01
ten ich "finest" śmierdzi... nie lubię tego. wolę zwykłą dobrą mieszankę, ale jak zapraszasz to wpadnę ;)