"...Kochany bracie bardzo za Tobą tęsknie,
w nocy i wetnie, myślę o tym gdzie jesteś.
Ja mam się nieźle lecz myśleć nie mogę przestać,
2 lata mija, od czasu gdy odeszłeś.
Wiem że na mnie patrzysz czy jesteś ze mnie dumny?
Mam nadzieje że się śmiejesz nie jesteś smutny.
Bo tu na dole często rzeczywistość jest okrutna,
chciałabym mieć ten spokój który mam nadzieje juz masz.
U mnie raz pustka, czasem euforia, w pogoni za życiem
tak bywa co dnia, myślę iż można żyć godnie z fantazja
często jest hard core wiem dobrze znasz to
Idę przed siebie, choć czasem pękam,
próbuje se przypomnieć twoja twarz bo nie pamiętam.
Czasem też klękam, śle modlitwę w intencji.
Bardzo Cię kocham, to dla ciebie chce być lepsza..."