schodki na peron.Od lat wydeptana byla przeze mnie ta sciezka,powrot do domu po wizycie u ukochanych dziadkow........teraz z cmentarza.....
puszek 2009-05-04
powrót do domu zawsze jest ukochany.....pozdrowienia cieplutkie Pico.....pogłaskanko dla kotka w sukience.......
relisys 2009-05-04
gdzie te schody prowadzą hmmm może do lepszego świata ?:)
anrdzej 2009-05-04
co prawda ochotnikiem ale jestem i bardzo sie z tego powodu ciesze a nawet czasem bywam z tego powodu dumny jak paw.........a schody bardzo ciekawie wyglądają nie wiem czemu ale przyszła mi myśl jak się na nich siedzi czy są wygodne.........głupie ale prawdziwe.............siostra śle smakowe niuniaczki
anrdzej 2009-05-04
dostaniesz po nosie jak sie wreście nie usmiechniesz zobaczysz ja nie żartuje u mnie słowo drosze od pieniędzy ......kurcze tylko co bedzi jak bedziesz chciała dostac oj oj zagalopowałem się chyba troszke
puszek 2009-05-04
byłas u Napoleona ? aż się boję...........ciekawe , jak po nocy poślubnej...........hihihihih
atessa 2009-05-04
tak mi się smutno zrobiło... zamyśliłam się...też mam schody, po których nie mam się już do kogo wspinać... tyle, że moje nie są tak słoneczne jak Twoje, tylko ocienione i pokryte mchem...
puszek 2009-05-04
hihihihi, Kasia jest the best ! To Buuuuuuuuuzi ! A Napoleon stanął na wysokości zadania ! Gdzie tam mężczyźnie do kota............
anrdzej 2009-05-04
dobrze juz Cie nie dręczę..........śpinkaj słodko dobranoc