Mistrz pod każdym względem. Tacy się chyba już nie rodzą, praktycznie nie ma do kogo porównywać. Oczarowany polską gościnnością i atmosferą Doliny Charlotty zagrał o 30 min dłuższy koncert. Własne przeboje stare i nowe, standardy bluesowe - wszystko żywiołowe i rytmiczne, perfekcyjnie zagrane.
dodane na fotoforum: