anyway, I hope you blow away ;]
tolin 2009-12-07
Podobno lepsze są z Odry niż z Wawela, ale nie jadłam żadnych:)
tolin 2009-12-07
Czemu przeszłości, skoro nadal można je kupić?
tolin 2009-12-07
Ale nie nadają się do jedzenia?:))
tolin 2009-12-07
A kto i dlaczego nie powinien?:)
tolin 2009-12-07
No nie rób mi tego... Nie ma nic gorszego, niż tajemnicze zagadki, do których się nie ma dostępu:))
tolin 2009-12-07
P... i D :))
relisys 2009-12-07
od mikolaja ?
atessa 2009-12-07
Ty trefny Truflu - dodał cukierek już po polsku i napluł drugiemu w rozchełstany papierek, też po polsku ;P
A gdy przyjdzie czas świątecznych pojednań zawisną obok siebie w słodkiej zgodzie na choince...
strega 2009-12-07
Ja tam trufle uwielbiam, ale nie tą markę. Takie w brązowym opakowianiu. To tak jak zawsze powtarzałam, że lubię śliwki w czekoladzie i dostałam jakiś syf... a mi chodziło tylko o te nałęczowskie...
peeping 2009-12-07
Strego, musisz być Węgierką:)
Węgrzy uwielbiają nałęczowskie śliwki w czekoledzie:) I mój tata też.
peeping 2009-12-07
Tak. I dlatego co drugi papierek jest pusty, bo się świnki nie potrafią oprzeć :)
atessa 2009-12-07
:D
jokato 2009-12-07
dlaczego co dobre to mi nie służy....:)
strega 2009-12-07
Ze mnie taka tam Węgierka jak i śliwka ;P. Choć kto wie...? Nie znam się zupełnie na typach figur.
zzzzzzz 2009-12-08
Ja też nie znam się na typach figur,ale na pochłanianu trufli w czekoladzie znam się wybornie ;P
pomoria 2009-12-31
uwielbiam trufle...a właściwie uwielbiałam...te z czasów PRL-u...kupowało się je na wagę, z wielkich szarych kartonów...
do dzisiaj pamiętam ich cudny smak...prawdziwie czekoladowy z leciutko wyczuwalnym smakiem alkoholu...
dzisiaj te wszystkie trufle przypominają je tylko z nazwy...niestety nie udało mi się kupić ostatnio nic poza cukierkiem z kisielowym nadzieniem...