W moim domu i regionie na tę część garderoby mówi się pantofle. Popularne też są kapcie. W jednym z miast wschodu mówi się na nie ciapy:) Nieodmiennie to słowo, zwłaszcza w ustach rosłego faceta budzi mą radość. Kojarzy mi się z rozpaćkanym budyniem na podłodze.
Synek: Mamo, mamo zabiłem siedem ćmów!
Mama:Ciem.
Synek: Kapciem.
atessa 2009-04-27
ha ha, a u nas bambosze :) i kapciochy
stryczek 2009-04-27
A tu i ówdzie-laczki.
Ja w zasadzie używam nazwy pantofle,aczkolwiek z pewną rezerwą,bo to określenie stosuje się również w stosunku do eleganckiego obuwia damskiego.
Sam po domu chodzę boso :)
Pantofel do diabelski wynalazek.Diabeł tkwi w szczegółach,bo przecież
Pan Teufel,czyli Herr Teufel nah himmel nie pójdzie ;D
stasiok 2009-04-27
Haha, Stryczku-dobre! Dotąd nie przyszło mi to do głowy-Pan Teufel! No tak! I coś w tym kurde jest.
-Ciapy-to w moich stronach używa się owego określenia, które w sumie jest moim zdaniem bardzo sympatyczne:) Sympatycznieszym wydają mi już tylko papucie, paputki :D
atessa 2009-04-28
a swoją drogą to Pan Teufel (genialne) musiałby chyba na układ z aniołem pójść, żęby ciapa, papucia (whatever) wcisnąć na rącze kopyto..chyba, że mocno rozciapciany papuć...
peeping 2009-04-28
Wielość określeń tej samej rzeczy jest tak fajna... A Wasze komentarze niezwykle pomagają w porannym rozruchu mózgowym, stępionym nocnym lenistwem
;D;D;D
maria57 2009-04-28
u mnie mówi się papcie, a męskie takie typowe na sztywnych spodach to właśnie te nazywamy pantoflami, w odniesieniu do tych na zdjęciu używa się nazwy klapki (klap, klap, klap - dzwięk słyszy w czasie chodzenia- uderzają o stopę takie mniej puszyste) Słyszy się też w moich stronach nazwę "laczki" chociaż nie w moim domu
atessa 2009-04-28
hmmm, a dla mnie laczki to: japonki i motylki czyli klapki do latania po plaży :D
peeping 2009-04-28
Skoro tak ładnie temat się wije, to dorzucę jedno określenie obuwia (z mojego utęsknionego Lublina). Mianowicie buty typu trzewiki zrobione z miękkiej welurowej skóry (zamszu) nazwano w jednym ze sklepów "cielaki". I do dziś nie wiem czy to nazwa regionalna czy po prostu pani sprzedająca tak je nazwała:)
stasiok 2009-04-28
Mmmm. cielaki to jedne z nawygodniejszych butów, Konie robocze wśród obuwia. Prawie nie do zajechania. Wiem. Sprawdzłem:)
Natomiast laczki kojarzą mi się z motocyklowymi oponami.
atessa 2009-04-28
chyba z oponą kapciem...
stasiok 2009-04-28
To też. Ale właśnie o laczki mi chodzi. kiedy byłem młodzieńcem z ambicjami rockersowskimi (hahaha) starsi koledzy tak gadali o oponach :)
peeping 2009-04-29
Cielaki....mmmm.... Sprawdzają się przez cały rok, a jak już nabiorą kształtu stopy to nie trzeba ich zdejmować, do czasu aż się same rozpadną;DDD Bardzo wygodne butki, bardzo:)
atessa 2009-04-29
wolę te na pastwisku...