Oblicza Gruzji. Batumi.

Oblicza Gruzji. Batumi.

Batumi, ech Batumi ... Nie mogła uwolnić się od natrętnej melodii grzechoczącej pod czaszką. I w końcu jest to wyśpiewane miasto. Bez herbacianych pól, cykadami dźwięczący świt zagłuszany rykiem dyskotek i klaksonów. Być może kiedyś było świadkiem szczęścia chwil. Dzisiaj to brudne, głośne, okropnie duszne miasto pełne żebraków.
Tu dziewczynka śpiąca przy krawężniku najbardziej ruchliwej ulicy w mieście. W środku upalnego dnia. Obok jej matka (opiekunka) obwieszona trójką półprzytomnych maluchów wyciągała rękę po parę lari. A samce chłodziły się w cieniu zimnym napojem.

ratiem

ratiem 2015-08-13

Nie za wcześnie na wrogość wobec samców, Peepinku ?:D
U nas też są żebracy, gwałty, pedofilia, bicie, pijackie awantury...
A w czasach, gdy o Batumi śpiewały alibabki czy filipiniki, była tam starannie ukryta radziecka rzeczywistość, wiadomo jaka.
Teraz boimy się islamu, i słusznie, ale przecież nasz świat jest dla niektórych równie potworny jak islamski. Kiedy w świecie islamskim ktoś zgwałci dziecko (oczywiście o ile nie jest jego żoną), to zostanie zabity. U nas pójdzie lub nie pójdzie siedzieć na dwa lata, wyjdzie i zrobi to samo. Obcinanie rąk złodziejom jest potworne. Ale u nas złodzieje żyją sobie tym bardziej bezkarnie, im więcej nakradli.
I tak dalej...
Nie przygarniamy żebrzących dzieci do domów i nie stwarzamy im normalnych warunków rozwoju, choć wielu by mgło. Chłodzimy się...

peeping

peeping 2015-08-13

żebractwo było, jest i będzie
a samce zawsze się tak ustawią, by kobiety były w słońcu
tyle, nic więcej ...

ratiem

ratiem 2015-08-13

Masz rację.

dodaj komentarz

kolejne >