Proszę nie mysleć ,ze bawię się lalkami. Te ubranka - to nauka i ćwiczenia mojej pracy na drutach. Znajoma pokazała mi jak się robi ściągacz i w jaki sposób przerabiać oczka. I tak zaczęła sie moja przygoda z drutami. Miałam różne włóczki więc spróbowałam i o dziwo wyszły całkiem fajne rzeczy. Najpierw zrobiłam ubranka. Dopiero potem kupiłam lalki :)
Te lalki przeleżały w piwnicy ponad 20 lat.
Jeszcze jedno pudło powinno gdzieś być. Były w nim ubranka zrobione na drutach oraz uszyte na maszynie. Ubranka dla Barbie robiłam kilka lat później
♥ POZDRAWIAM WSZYSTKIE DZIEWCZYNKI - TE " WCZEŚNIE URODZONE " RÓWNIEŻ ♥ :))
dorocik 2008-08-13
A ja mam do tej pory swoją ukochaną laleczkę, która jako chyba 4-letnia dziewczynka dostałam na Gwiazdkę od mojej Cioci..... dokładnie ten moment pamiętam. Dałam jej na imię Krysia i całe życie mi towarzyszy mimo licznych przeprowadzek, choć już "nadgryziona" zębem czasu.... Chyba przydałoby jej się nowe ubranko......
jadwiga 2008-08-14
Swietnie zrobiłas . Ja tez sie ucvzyłam na lalce ale stwierdziłam , ze to strata czasu i od razu sobie zrobiłam sukienke. Pozdrawiam