Może powinienem zacząć od tego drzewa bo ten wyjazd pamiętam najbardziej. O tym drzewie a jest to najstarszy klon polny w Polsce usłyszałem w radio "Merkury" to taka lokalna stacja. Poczekałem do soboty i pojechałem dodam że to było w 2015 r. Na południe od Jarocina w Dobrzycy, to miejsce w którym rośnie ten staruszek. Gdy go ujrzałem byłem w siódmym niebie, rozłożysta korona przy lekkim wietrze pod którą dumnie stanąłem zaszumiała jakby na triumfu za dotarcie do wyznaczonego sobie celu. Rozkoszowałem się tą chwilą nie myśląc o niczym, potem udałem się do parku gdzie na ławce w cieniu równie pięknych drzew odpoczywając po trudzie jazdy zachwycałem się widokiem pałacu. Ale wróćmy do drzewa, posadzono je w 1680 r. w obwodzie ma 637 cm, korona to 8-12 m. szerokości a wysokość 15 m. Wspaniałe piękne i wiekowe, warto więc zaplanować wycieczkę w to miejsce a zobaczycie tam jeszcze pałac i jeszcze jedno wspaniałe drzewo:) Mi wyszło 171 km i jest to chyba najdłuższa wycieczka by zobaczyć drzewo.