Moj..."syn" :)

Moj..."syn" :)

Czulam, ze cos kombinuja ale akurat czyscilam szybe piekarnika Cifem z wybielaczem (Kasiu jak Ty mnie dobrze znasz) i w zoltych, gumowych rekawicach wolalam sie Im nie pokazywac. No to mam. Kiedy ja sie naucze, ze jak slychac chichot to trzeba reagowac NATYCHMIAST! Liczy sie kazda sekunda:)

orzysz

orzysz 2011-02-28

KPE - Ależ cóż za precyzja!!! Manicurzystą już może być - Ciocia Kasia zapisuje się jako 1. w kolejkę!

dodaj komentarz

kolejne >