To, co na pierwszy rzut oka (mojego), wydawało się jakimś kąskiem do jedzenia, po dokładnym przyjrzeniu się, okazało się papierowym albo foliowym śmieciem. Ptak ambitnie próbował to poskubać, ostatecznie porzucił jako niejadalne.
Prawdopodobnie był to młody osobnik i właśnie zdobył cenną naukę, że nie wszystko, co leży na łące, nadaje się do jedzenia.