Kształtem przypominają już swoich rodziców, choć dziobki jeszcze krótkie i tylko lekko wygięte.
Maluchy dzielnie przeglądały trawy w poszukiwaniu jedzonka.
mpmp13 2021-06-22
Spotkania zazdroszczę . Moje tereny fotograficzne kurczą się . Do rezerwatu zwożą autokarami wycieczki i sąsiadów "turystów" . Basiu ja byłam sama , z daleka od ludzi .Na stawach nie było widać ani jednej osoby . Gdybym w trawach na grobli faceta wcześniej zobaczyła to zapewne fotke pstryknę.Nie znam przepisów o polowaniach , miejscowi robią to okrągły rok . Do tego tu gdzie mieszkam na terenach gdzie dla autochtonów jesteśmy zawsze obcy .Mieszkam tu 43 lata .