Trwa dziwny ptasi sezon. W połowie lutego spotkałam na Podlasiu czajki, żurawie, nie wspominając o gęsiach. Natomiast pomimo intensywnych poszukiwań nie widziałam jemiołuszek i czeczotek, często tutaj goszczących o tej porze roku.
Ogrodowy karmnik okupowały stada czyżów, dzwońców, jerów itp. Teraz świeci pustkami.
wojci65 2019-02-23
Tak jak u nas zimowały żurawie, tak jemiołuszki , jery i t. d.pozostały na północy. Po co mają sobie pióra zdzierać, jak u nich ciepło?
cicha72 2019-02-24
A ja szukałam u mnie w stałych miejscach gila i go nie było.. Ten u Ciebie przepiękny jest :)
koza8 2019-02-24
Dziękuję za miłe słowa i Twoją wiedzę.Takich gości mamy tylko przelotem,czasami mi się uda coś dojrzeć na wodzie.Na Twoim terenie też jest fajna ptaszyna i zwierzyna.Pozdrawiam :)