To właśnie mój "tańczący" łosiek. Znudziło mu się brodzenie za mamą po wodzie i wyszedł do mnie na łąkę. Chwilę przebierał nogami to w tę, to wewte i przyglądał mi się. Zazwyczaj to właśnie młode wykazują większą nerwowość niż ich rodzicielki, a ten zachowywał się bardzo spokojnie. W końcu powędrował w krzaki, ale to nie był koniec jego występów.
imar18 2018-05-02
Niedawno u nas po mieście spacerował, samochody go przepuszczały gazety opisały. Niestety nie widziałam.